Z powodu Świąt porobiły mi się straszne zaległości blogowe.
Co prawda zaglądam do Was i staram się coś tam napisać, ale u siebie jestem do tyłu.
W sumie mam 4 zaległe informacje :)
Więc zaczynamy i dziękuję za wytrwałość w czytaniu.
Szczęście uśmiechnęło się do mnie i to tak od ucha do ucha :)
Wygrałam 100 zł bon, który z prędkością światła zrealizowałam.
Już jakiś czas miałam upatrzone wykrojniki i wreszcie mogłam sobie pozwolić na ich kupno.
Szeregi zasiliły:
A teraz żeby nie było że się chwalę ......
Już jakiś czas temu zapisałam się na Candy Mikołajkowe u Penini Zadaniem każdego zapisującego się było napisanie w komentarzu zabawnej historii ze Św. Mikołajem w roli głównej. Okazało się że Peninia wybrała moja opowiastkę, w nagrodę za te moje pseudo literackie zdolności dostałam takie oto cudeńko......
Peninio strasznie dziękuję :)
Notesik jest przecudny i na pewno się przyda :)
Losowanie główne wyjawiło zwycięzcę niestety nie zgłosił się po wygraną więc losowanie powtórzono i tym razem padło na mnie :)
Zestaw do Decoupage bardzo mi się przyda, bo zamierzam się podszkolić w tej technice.
I na koniec pochwalę się jeszcze, że Pierwszego dnia świąt zostałam Matką Chrzestną małego szkrabka Emila
To mój pierwszy Chrześniak, więc mam nadzieję, że podołam zadaniu :)
Oto ja z Emilem i moim wielkoludem Tymkiem