Chciałabym poświęcić dzisiejszy post haftowaniu.
Jak niektórzy z Was wiedzą jestem w trakcie wyszywania obrazu Jana Pawła II
Dwa miesiące temu ledwo ledwo było widać, że to w ogóle jest człowiek nie wspominając o Papieżu :)
Na dzień dzisiejszy moje postępy wyglądają tak
Pół obrazu już za mną i jak to wyliczył mój mąż połowa haftu to 16 000 krzyżyków....Uff.....
Dzielnie walczę dalej :)
I jeszcze chciałam się pochwalić moim małym projektem Walentynkowym :)
I całość
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam gorąco na moje candy :)
Super serducho :D! Papież również, strasznie pracochłonne - podziwiam :D.. Może kawa w przyszłym tygodniu ;)?
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem pracy z Papieżem!
OdpowiedzUsuńA serduszko jest po prostu cudowne, jak dla mnie robione ;)
Jestem i podziwiam jakiego kolosa robisz, bo papieza kobyla nie nazwe:P A serduszko cudne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Anka
O wow, podziwiam pracowitość i precyzję! Obraz zachwyca, a walentynkowe cudo prezentuje się naprawdę uroczo!
OdpowiedzUsuńO kurczę.. Papież wygląda imponująco! Brak słów..
OdpowiedzUsuń