poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Home sweet home

Bardzo długo nie odświeżałam mojego bloga......zarósł już pajęczynami.
Jednak dziś odnalazłam chwilkę czasu by zrobić porządki i usprawiedliwić moją długą nieobecność.

Po ciężkich przejściach wreszcie mamy swoje 4 kąty.
I niestety jak to zwykle bywa mieliśmy robić malutki remoncik i wprowadzać się jak najszybciej.
Rzeczywistość jednak zweryfikowała nasz plan i skutecznie sprowadziła nas na ziemię.
Remoncik zamienił się w mega remont.
I przez to dobija mnie brak czasu na cokolwiek........wieczorkiem wracam do domu i nie wiem w co mam ręce włożyć.

Przedstawiam Wam moje mieszkanko w trakcie prac :



W chwili obecnej trwają prace nad hydrauliką i mozolne drapanie ścian.
Postaram się jutro pstryknąć fotki jak wygląda to teraz.

Przeraża mnie to wszystko, ale na całe szczęście mój mega cudowny mąż jakoś to ogarnia i prace posuwają się do przodu.

Pozdrawiam serdecznie.



11 komentarzy:

  1. no jest nieźle... okna są, ściany też... trzeba tylko troszkę pomalować, posprzątać, wstawić mebelki i zaprosić znajomych na parapetówkę :-)))

    P.S. Będzie dobrze !!!! :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. uff ale macie kolorowo :D
    Już niedługo będzie to wasze przyjemne gniazdko :) Cierpliwości ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No to trochę roboty jest ;)... Ale fajnie, że w końcu Wam się udało :). Oby Wam się tam cudownie układało!

    OdpowiedzUsuń
  4. łłaaa, ale wysoko! Pięknie będzie już to widzę :)
    Cieszę się, że wszystko się udało.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspomnień czar, najgorsze to drapanie ścian chyba było dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Najfajniejsze będzie to, że z czasem zapomni się tą ciężką pracę, tylko pozostanie radość z posiadanie własnego M. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Skąd ja to znam ;) my mieliśmy tylko posprzątać - skończyło się na wyburzaniu ścian... Ale mamy teraz fajne mieszkanko :) Dużo cierpliwości i szybkiego końca remontu

    OdpowiedzUsuń

Każde słowo dodaje mi skrzydeł :)